sobota, 17 września 2016

Ech...

Cześć...

Jak sami widzicie - postów przez jakiś czas nie ma. Nie jest to spowodowane brakiem czasu, lecz weną... Ostatnio w moim życiu zmieniło się dużo. Zrozumiałam ważne rzeczy, a także miało miejsce pewne zdarzenie. ALE ŻYJE SIĘ DALEJ! I bardzo dziękuję Paulince <3
Mia: Zamówiłam już hotel, w trivago!
Jacke: Ja nie chcę jechać! I nie pojadę!
Sophie: *bierze walizki i ciągnie Jace'a*
Ja: Poukładam sobie wszystko i wena wróci! Mam nadzieję...


No to co?

DO USŁYSZENIA! 

5 komentarzy:

  1. Mam nadzieję że wrócisz, bo pisać się uczysz i idzie Ci coraz lepiej ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak mogłaś mi to zrobić ja się pytam, co? Nie możesz, nie pozwalam czaisz?

    Dobra Flo ogarnij się.

    Dobrze rozumiem co teraz przechodzisz. Sama nic nie wstawiam bo szkoła niszczy mi życie. To jest masakra, a co do tej ciotki zwanej wena, to chyba tradycja. Bo szkoła to zło, do piekła z nią.

    Dobra nie mam pomysłu i weny na koma bo to coś, ty dobrze wesz co męczę i nie wymęczę.

    Dobra wybaczam to, ale masz tu wrócić, bo inaczej litości nie brd

    OdpowiedzUsuń
  3. Olga wiesz, że zawsze czekam na rozdział o każdej porze dnia i nocy. :)
    Wena na pewno wróci.
    Mnie szkoła niszczy wszystko, czekam na najbliższe wolne dni. Przez to wszystko nie mam nawet czasu w weekend. Ogarniasz?
    Mam nadzieję, że obydwie jakoś to uporządkujemy. :)
    I pamiętaj... Moc będzie z Tobą zawsze. :*
    Trzymaj się ...

    OdpowiedzUsuń