środa, 4 maja 2016

001 - Wypadek

   
(Musiałam znaleźć jakieś zdjęcie)

   Sophie od godziny leżała w łóżku, rozmyślając o dalszych losach. Nie była zbyt szczęśliwa, ponieważ zostawiła rodzeństwo i rodziców. Dlaczego? Tego nie wiedziała. Podobno jako mała dziewczynka nie miała dobrych kontaktów z rodziną. 
- Pora wstawać! - krzyknęła sama do siebie. W dobrą chwilę, bo do drzwi zapukała Leia.
- O wiedzę, że się obudziłaś - powiedziała księżniczka.
- Właśnie zamierzałam się ubrać.
- Dobrze, chciałam cię poinformować, że dzisiaj wszyscy uczniowie pokazują swoje umiejętności.
- Wiem, Luke mi mówił - odpowiedziała śpiąca dziewczyna.
- Jesteś jedną z najlepszych. Nie zawiedź nas - oznajmiła z uśmiechem Leia, po czym wyszła.
   Szesnastolatka nie miała żadnej ochoty, uczestniczyć w pokazie. Jednak za piętnaście minut miała trening, więc ubrała się i poszła na salę. Na salce (jbc to jest synonim) panował tłok. Uczniowie  pokazywali co umieją.
- I po co ja tu przyszłam? - zapytała się siebie.
- Nie narzekaj - zza pleców Sophie wyszedł Han.
- Śledzisz mnie?
- Nie, ale mógł bym - z uśmiechem powiedział. - Chodź pokażemy co umiemy - oznajmił i pociągnął nastolatkę na środek sceny pokazowej.
- Co ty robisz? - spytała zawstydzona dziewczyna.
- Chwale się - odpowiedział. - Przepraszam, mógł bym teraz ja? - zwrócił się do prowadzącego.
- Jasne, ale z kim?
- Z tą młodą. Tu stoi - pokazał na Sophie.
- Proszę wejść na scenę. Uwaga uwaga, teraz Solo i Smooth, zaprezentują swoje umiejętności.
- Ja nie idę?
- Nie marudź - odburknął. Uważaj!
   Han wyjął pistolet blasterowy a szesnastolatka turkusowy miecz świetlny. Mężczyzna walczył zawzięcie, za to nastolatka machała mieczem jak gdyby nigdy nic. Chociaż bardzo dobrze jej to wychodziło. Nagle pocisk z blasteru otarł się o brzuch Sophie. Dziewczyna padła na ziemie.
- Ej obudź się! - krzyczał do nastolatki.
- Co tu się stało? - na salę wbiegł Luke. - Miała nie trenować beze mnie! - wrzasnął na Hana.
- Miała, miała. Ale nie musiała...
- Co ty se myślisz? - zapytał blond włosy chłopak.
- Wiesz, jeżeli mamy wszystko podliczyć... - chciał zdenerwować Luke'a.
- Halo! Ta dziewczyna tam leży - odezwał się prowadzący.
   Han wziął na ręce nastolatkę i zaniósł ją do droida medycznego.

***
- I co z nią? - zapytał Solo.
- Na razie jest dobrze, ale zawsze może się pogorszyć - oznajmił droid. - Teraz proszę wyjść, dziewczyna potrzebuję odpoczynku.
   Po opuszczeniu sali, Luke i jego kolega poszli zawiadomić księżniczkę Alderaanu. Szli w ciszy, żaden nie miał zamiaru odezwać się jako pierwszy. Wreszcie dotarli do pokoju Lei. Zapukali.
- To ja, brat - odezwał się jako pierwszy, blond włosy chłopak.
- Kochanie, jesteś tam? - zapytał.
- A co ty taki miły, dla niej? - umierał z ciekawości.
- Ja zawsze jestem uprzejmy. A szczególnie dla kobiet - z uśmiechem na twarzy odpowiedział. - Gdzie ta twoja siostra? Co?
- Ja wchodzę - powiedział.
- Rób co chcesz, ja nie chcę mieć problemów - oznajmił Han.
   Luke otworzył drzwi, jednak w środku nikogo nie było. 
- I co kochaniutki, myliłeś się.
- Co ci odbija? Brak Sophie? - złośliwie powiedział Luke.
- Ona jest o wiele młodsza. Za to do ciebie pasuję - odburknął.
- Dobra, ja już idę, ponieważ szkoda mi śliny - odpowiedział i poszedł.

   ***

   Szesnastolatka leżała na łóżku. Obok niej siedziała Leia, która bardzo martwiła się o dziewczynę. 
- Proszę pana - zwróciła się do droida. - W jakim stanie jest ta nastolatka? - zapytała.
- A od kiedy księżniczka, tak martwi się o jakaś tam dziewczynę? - spytał.
- Udziel mi odpowiedz - głośnym głosem powiedziała.
- Pacjentka czuję się w miarę dobrze. Jednak potrzebuję większego odpoczynku.
- Będzie można zabrać ją za parę miesięcy na inną planetę? 
- Jak najbardziej. Ale trzeba na nią uważać i to mocno - oznajmił droid.
- Dziękuję. Niech moc będzie z tobą - pożegnała się księżniczka.

***

Następnego poranka Sophie czuła się lepiej. Odzyskała przytomność i powoli wstawała z łóżka.
- Muszę iść na trening - powiedziała do medycznego robota.
- Oszalałaś? Dopiero co oprzytomniałaś.
- Luke mnie zabiję jak się nie zjawie - oznajmiła przejęta. 
- Ale on już wie. Księżniczka Leia mu mówiła. - A teraz odpoczywaj - poradził dziewczynie.

_________________________________________________________________________________
Witajcie!
No to jest ten specjalny post na dzień Star Wars. One Shota nie mogłam napisać ponieważ było by to za szybko. Pozdrawiam ludzi którzy pod prologiem pisali hejty. Albo jesteście zazdrośni albo po prostu nie wiem. Ale w każdym razie dziękuję, bo mimo tego, że zrobiło mi się trochę przykro. Nabijacie mi wyświetlenia :P. Ja z każdej złej wiadomości umiem zrobić dobrą. A i nie myście sobie, że mnie coś obchodzicie. To do ciebie co pisałaś, że dostaniesz raka od moich rozdziałów: Życzę ci wszystkiego najlepszego (bo nie życzę ludziom źle) ale miejmy nadzieję, że ten twój rak nie odejdzie od ciebie. I będziesz z nim żyła do końca xD. Uprzedzam są błędy, bo piałam to o 22. 
A teraz do moich ukochanych czytelniczek: Wszystkiego Najlepszego z okazji dnia Star Wars. 

Dedyk dla: Wszystkich fanek Star Wars. a szczególnie dla Madżgdy 
P.S. Dla umilenia zdjęcie wszystkich bohaterów (chyba wszystkich) 
May the force by with you.

Znalezione obrazy dla zapytania cała obsada star wars

14 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Heloł! Dziękuję za dedyk :* super rozdział, tak trzymaj. Han, tu głupku. Jak można ranić mojego odpowiednika?! Dobra,mniejsza. Musiał chyba mieć dość mocny blaster, bo ogólnie to nie jest aż takie straszna oberwać. Ale mimo wszystko :D
      Błędy są tak drobne, że nie wypominam. Dovrze sobie poradziłaś z hajtami, a teraz ja lecę pisać do siebie. Będzie good!
      NMBZT!
      Synek XD

      Usuń
    2. Ja ci przypominam o stuleciu, Madziu xD

      Usuń
  2. Bardzo fajny rozdział! Powiem to co Magda. Han ty głupku! Lubie cie ale mogles bardziej uwazac!
    Faktycznie hejterzy nabijają wyświetlenia xD slusznie zauwazylas. Nie przejmuj sie takimi idiotami. Powodzenia
    Sorki ze taki krotki ale za poltorej godziny mam rehabilitacje a jeszcze musze sie do klasowki z polaka nauczyc
    NMBZT!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejo! Przybyłam. Rozdział fajny, a co! Haha, hejterzy. Patrz już ich masz. o.o Nabijają ci, fakt. Przepraszam, że krótko, ale nie zgadniesz co jem xDD Spaghetti^^ *_*

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha.
    Witam, witam. Ja też pozdrawiam tych hejterów ;)
    Nie przejmuj się nimi kochana. Każdy popełnia błędy, a my jesteśmy od tego, aby sobie nawzajem pomagać :)
    Na temat rozdziału... Mam nadzieję, że Luk będzie z Sophie! Niech żyją szczęśliwie. Kurde Han! Jak ja bym ci jebnęła ten pusty łeb! Ja myślałam, że to młodzi są nieodpowiedzialni, a tu popatrz. Jaki ty przykład dajesz?!
    Mam nadzieję, że nic złego nie zrobisz Sophie ;)
    Zapraszam do mnie: zapomnij-zyjdalej.blogspot.com
    NMBZT!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej już jestem:D
    Rozdział bardzo mi się podobał. Zacznę od złej wiadomości dla Hana. Popieram dziewczyny i coś od emnie. Ty debilu jak mogłeś coś takiego zrobić Sophie. Zapamiętaj sobie to , że jak jeszcze raz odwalisz taki numer sam będziesz martwy. Czaisz to!
    Dobra, ale pojechałam tera dobre wieści. Nie mam skłonności do pozdrawiania hejterów więc od emnie ich nie dostaną, ale za to pozdrawiam wszystkich fanów z okazji święta to już dziś :D Ale dogadałaś im Olga. Trzymaj tak dalej, a jak coś to wiesz kogo możesz poprosić by ci pomógł. Nie wiem co tu jeszcze napisać, więc kończę ten kom i lecę kończyć one-shota.
    NMBZT! Florence

    OdpowiedzUsuń
  6. Hey hop!
    Przybywam, tralalalala...
    No, wreszcie spielam dupe i teraz napiszę komentarz *fanfary*!
    Błagasz mnie o niego od... Dwóch dni, więc jestem i walę w klawiaturę.
    Więc, zaczynając... Nadal są błędy, ale już nie ma takich fatalnych. O tym poprawianiu i mojej pomocy gadałyśmy już na hangoutsach, jakby co to tam właśnie zapraszam.
    Masz... Dziwną skladnię zdań, ale mniejsza. Mam propozycje - pisz krótsze i bardziej normalne zdania bez niepotrzebnych udziwnień, a będzie w porządku.
    Tralalalala...
    Hm... Mi się podoba Twoje podejście do hejterów. Ja zignorować potrafię tylko czasem, a śmiać z tego praktycznie nigdy. Najczęściej takim hejterom odpyskuję itd... No ale w każdym razie dobrze, że potrafisz podejść z dystansem i nie zniechęcić się od takich bezsensownych komentarzy. To ważne w życiu blogera, bo pisząc bloga publicznego, narazasz się na krytykę, chociaż najczęściej spowodowana jest ona zwykłą, ludzką zazdrością.
    Wracając do rozdziału, nadal mało sie dzieje, więc o treści nic nie mogę napisać. Jednak pomysł można ciekawie rozwinąć, więc czekam jak Ty to zrobisz.
    Jest to poczatek bloga, a Ty masz już sporą czytalność, więc nie spieprz tego :*.
    A więc nawzajem szczesliwego dnia SW, do następnego.
    NMBZT, Sith'ari

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze jedno. HAN JEST ABSOLUTNIE NAJLEPSZY i jak jeszcze jedna osoba napisze, że jest debilem, ma załatwione piekło na ziemi. A te co już napisały zostaną bezboleśnie zabite. Ka-bum! Grrr... Sophie jest za słaba na Hana, nie uważała i już, nie wina Hana. On jest równie cudowny jak ja i odpierdolcie się wszystkie od niego, tak powiem ^-^

      Usuń
    2. Szczerość kochana May *.*

      Usuń
  7. Ja czytam tyle blogów że normalnie nie chcę mi się komentować bo nie mam czasu wtedy żeby przeczytać drugiego i moje komentowanie to rzadkość.
    May the force be with You

    OdpowiedzUsuń
  8. Ludzie jestem! Tak, Emi przybyła! Fanfary proszę! XD
    Rozdział fajny, biedna Sophie, a mój mózg chce spać i niewiele ogarnia.
    No w każdym razie rozdział fajny, czekam nn i teraz spaaać.
    NM i ciepłe łóżeczko BZT!

    OdpowiedzUsuń
  9. To ja!
    Komek będzie krótki, bo na telefonie. Ale wracając:
    Nie napiszę, że Han jest głupi, bo to mogło zdarzyć się każdemu. Biedna Sophie, rozdział fajny...
    ...i to chyba tyle.

    NMBZT i W

    OdpowiedzUsuń